Stosunek Europejczyków wobec Japonii

Stosunek Europejczyków wobec Japonii

Europejczycy nie są zbyt otwarci na inność. Tym bardziej jeśli chodzi o Polaków. Okazuje się, że Azjaci, tym bardziej Japończycy są źle odbierani. Oczywiście to pewien stereotyp, któremu niektórzy nie ulegają. Jednak okazuje się, że większość osób nie kojarzy Japończyków z niczym innym jak z filmami pornograficznymi tymi wykonanymi metodą tradycyjną jak i tymi, w wersji animowanej. Zastanówmy się jednak czy faktycznie w żadnym innym kraju się tego nie robi? Owszem, animacje są innowacją Japończyków, dlatego jeśli otworzyli się oni na różne gatunki: komedie, dramaty, to mają tam też miejsce opcje dla dorosłych. Zwróćmy uwagę także dlaczego gejsza nazywana jest prostytutką, choć w ogóle nią nie jest. To przez kobiety, nie tylko Japonki, ale również amerykanki, które zaczęły przebierać się za gejsze podczas wojny światowej. W Japonii można było zatem skorzystać z usług zwykłej kurtyzany, która gejszą nie była, a która się tylko za nią przebrała. Natomiast gejsza to kobieta sztuki, która nie sprzedaje swojego ciała, ale swoje talenty. Europejczyk musi także wszystko nazwać po imieniu. Gejsza to prostytutka, anime to bajka dla dzieci, manga to komiks dla najmłodszych, samuraj to rycerz. Po co jednak to nazywać? Japonia to kraj bardzo odległy i wcale nie trzeba szukać w jego tradycji czy kulturze naszych zachodnich zamienników, bo to wprowadza nas tylko w błąd. Nie na tym rzecz polega. Należy otworzyć się na inność i przestać wierzyć stereotypom.